Niemiecka precyzja w biznesie — jak uniknąć gafy podczas współpracy z Niemcami

Ostatnia aktualizacja: 16 września, 2015

Niemcy są największym partnerem gospodarczym Polski i należą do najbogatszych państw w Europie. Można spodziewać się, że w kolejnych latach współpraca między naszymi krajami będzie się jeszcze pogłębiać — dla polskich przedsiębiorców oznacza to częstsze kontakty z Niemcami, których styl prowadzenia interesów znacznie różni się od polskiego.

Kontakt z potencjalnym partnerem czy klientem na ogół rozpoczyna się od rozmowy telefonicznej w celu umówienia spotkania. Potem, już w trakcie współpracy, takich rozmów wykonujemy setki. Jeśli naszym partnerem ma być Niemiec, to już samym początku współpracy powinniśmy wyrobić w sobie odpowiednie nawyki. Niemcy bowiem rozpoczynają rozmowę od przedstawienia się nazwiskiem. Niegrzecznie jest zadzwonić do niemieckiego biura i nie przedstawiając się poprosić na przykład o rozmowę z prezesem. By zrobić pozytywne pierwsze wrażenie, koniecznie trzeba wziąć to pod uwagę i stosować się do tej zasady.

Prowadząc  rozmowy telefoniczne (oraz mailowe) po jakimś czasie korespondowania czy konwersowania z jedną osobą (nawet jeśli nie spotkaliśmy się osobiście), wypada wprowadzić elementy niezobowiązującej pogawędki. Niemiec doceni pytanie o przebieg urlopu czy plany na weekend, jednak nie można przesadzać — rozmowy o szczegółach życia prywatnego nie są dobrze widziane.

Stereotyp o zamiłowaniu Niemców do porządku i organizacji jest prawdziwy. Umawiając się na spotkanie na ogół nie zmienia się jego daty ani godziny. Rozmowy mają ściśle określony plan i odbywają się w trakcie z góry ustalonych ram czasowych. Niemcy są bardzo punktualni i każdy moment w swoim kalendarzu mają rozpisany z wyprzedzeniem, dlatego na spotkania najlepiej umówić się co najmniej dwa tygodnie wcześniej. W trakcie rozmowy raczej nie należy odbiegać od tematu.

Z zamiłowania do porządku i kierowania się w życiu i biznesie zasadami wynika także fakt, że Niemcy nie wahają się przed złożeniem reklamacji. Skoro za coś zapłacili, oczekują najwyższej jakości. Będąc w takiej sytuacji, należy potraktować reklamację czy skargę bardzo poważnie i pokazać niemieckiemu klientowi, że jego uwagi są dla nas cenne.

Polacy kojarzą się naszym zachodnim sąsiadom z robieniem wszystkiego na ostatnią chwilę i brakiem przygotowania. Należy wziąć to pod uwagę i odpowiednio przygotować się do współpracy z nimi. Zebranie danych finansowych i odpowiednie ich przedstawienie będzie dużym plusem.

Zwracając się do niemieckiego kontrahenta warto pamiętać, że dla nich nazwisko jest tak samo ważne jak tytuł, do niemieckiego biznesmena należy zwracać się używając jego nazwiska. Będzie to dla niego oznaka szacunku i uznania. Kiedy negocjacje dobiegają końca należy mieć na uwadze, że Niemcy rzadko kiedy odmawiają wprost. Jeśli usłyszymy wymijającą odpowiedź, bądźmy przygotowani na ewentualne zakończenie współpracy.

Mimo bliskości geograficznej, niemiecka kultura oraz styl prowadzenia interesów są nam dość odległe. Różnice w zachowaniu i podejściu do biznesu mogą stanowić przeszkodę w dobiciu targu. Przed spotkaniem z niemieckim kontrahentem opłaci się więc przygotowanie z podstaw komunikacji międzykulturowej.

Powiązane wpisy

Summa Linguae korzysta z plików cookie dla lepszego rozumienia sposobu korzystania ze strony internetowej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na politykę cookies.

Więcej