Jednymi z najbardziej szanowanych pracodawców w świecie tłumaczy ustnych są organizacje międzynarodowe, takie jak Organizacja Narodów Zjednoczonych czy Unia Europejska. Tłumacze ustni, pracujący dla tych instytucji uznawani są za to za najlepszych w branży. Jak wygląda droga na szczyt i czego można się na nim spodziewać?
Mówca przemawia przez ponad półtorej godziny, tłumacz symultaniczny stara się za nim nadążyć. Poddaje się dopiero po 75 minutach, kiedy jego organizm odmawia posłuszeństwa — upada. Taka sytuacja wydarzyła się z udziałem Muammara Kaddafiego (w roli mówcy) i jego tłumacza, w 2009 roku podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Wydarzenie opisane powyżej było ewenementem, który jednak pokazuje, jak wyczerpująca jest praca tłumacza symultanicznego przy ONZ. Przepisy mówią o maksymalnym czasie 15 minut, który można poświęcić na przemowę jednej osoby, Kaddafi znacznie wydłużył przyznany mu czas obciążając swojego tłumacza niewyobrażalnym wysiłkiem.
Jak wygląda praca tłumaczy symultanicznych ONZ w „normalnych” warunkach?
Według zasad obowiązujących w tej organizacji, przedstawiciele krajowych delegacji mają przemawiać w jednym z sześciu oficjalnych języków. Wtedy wystąpienie zostanie przełożone na inne języki przez tłumaczy zatrudnionych w ONZ. Jeśli jednak mówca zdecyduje się na wypowiedź w ojczystym języku lub dialekcie (np. Kaddafi twierdził, że będzie mówił w dialekcie, którego nie zrozumieją tłumacze arabskiego obecnego na sali), zobowiązany jest przywieźć ze sobą osobistego tłumacza.
Tłumacze zatrudniani przez ONZ zazwyczaj przekładają wypowiedzi z języka obcego na własny język ojczysty. Wyjątkami są chiński i arabski — odpowiednio wykwalifikowanych tłumaczy tych języków jest mało, dlatego zwykle tłumaczą oni w obie strony. Co więcej, jak w przypadku innych wydarzeń, tłumacze pracują w parach, zmieniając się co około 30 minut (wyjątkiem znowu są tłumacze chińskiego i arabskiego, którzy pracują w trójkę, zmieniając się częściej).
Jak wygląda to w praktyce? Tłumacze symultaniczni zatrudniani przez ONZ, oprócz swojego języka ojczystego, muszą znać dwa języki oficjalne (angielski, rosyjski, chiński, arabski, francuski i/lub hiszpański). Mówca, na przykład z Chin, tłumaczony jest przez tłumacza na język angielski. Inni, stosując tzw. relay translation (czyli tłumaczenie za pośrednictwem jeszcze jednego języka), tłumaczą z angielskiego na „swój” język – np. hiszpański czy francuski. Na sali plenarnej ONZ jest 8 budek, po dwie dla każdego języka oficjalnego oraz dodatkowe dwie dla innych narzeczy. System relay, gdzie wypowiedź tłumaczona jest tak naprawdę dwa razy, może powodować pewne niedociągnięcia. Dlatego też przed oficjalną publikacją wypowiedzi jest ona czasami dodatkowo weryfikowana. Aby zminimalizować ryzyko błędu, ONZ nie dopuszcza do pośrednictwa więcej niż jednego języka.
Tłumacze ustni obecni są podczas każdej sesji plenarnej, poszczególnych komisji specjalnych czy spotkań polityków. Są elitą wśród swoich kolegów po fachu i muszą przebyć długą drogę, zanim zaczną pracować dla ONZ. Dlatego Zgromadzenie Ogólne (które odbywa się raz do roku z udziałem delegacji wszystkich krajów członkowskich ) można nazwać mistrzostwami świata w tłumaczeniu — na jednej sali znajdują się wtedy nie tylko najważniejsi politycy świata, ale także crème de la crème branży tłumaczeń ustnych.
Nie jest to jednak praca dla każdego. Oenzetowscy tłumacze symultaniczni pracują pod ogromną presją. Po pierwsze, ten rodzaj przekładu jest jedną z najbardziej wyczerpujących czynności dla ludzkiego umysłu. Po drugie, na tłumaczach spoczywa duża część odpowiedzialności za światowy ład. Trzeba pamiętać, że na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ poruszane są kwestie bezpieczeństwa międzynarodowego, polityki energetycznej, ekologii, misji humanitarnych czy nawet stosowania broni atomowej. Dlatego też, egzamin na tłumaczy symultanicznych w ONZ zdaje niewielu. Wymogi przed nimi stawiane są wyśrubowane. Oprócz oczywistych umiejętności translatorskich, tłumacze muszą charakteryzować się odpornością na ciągłu stres, być odpornym na stres, umieć szybko reagować na zmiany i pracować pod presją czasu, mieć wyczucie sytuacji i być eleganckim.
Jeśli chcecie sami zobaczyć, jak wygląda codzienność tłumaczy ONZ, obejrzyjcie film pod tym linkiem: youtube.com/watch?v=sNbASbytxNo