Skuteczna komunikacja o zmianach klimatu. Dlaczego lokalizacja i odpowiedni dobór słów mają znaczenie?

Ostatnia aktualizacja: 16 maja, 2020

Coraz więcej mówi się o tym, że zmiany klimatu dotkliwie dotykają biznesu. Przedsiębiorstwa borykają się zarówno ze skutkami kataklizmów, które powodują ogromne straty, jak i drogimi inwestycjami, wymuszonymi przez zaostrzane regulacje środowiskowe. Mało kto podejmuje jednak temat komunikacji i sposobu, w jaki mówimy o środowisku. Tymczasem odpowiedni dobór słów, dokładny i trafny przekład, a także lokalizacja dostarczają argumentów, które mają szansę trafić do najszerszych kręgów i spowodować realne zmiany.

W dyskusjach na temat środowiska często przytacza się niepokojące doniesienia o nadmiernym zużyciu plastiku, którego do 2050 r. w oceanach będzie więcej niż ryb[1]. Mówi się też o potencjalnym zalaniu miast, takich jak Nowy Jork.

Jednak dla wielu ludzi zagrożenie, które może wydarzyć się w przyszłości i zostało potwierdzone naukowo, jest zbyt odległe, więc nie mobilizuje do zmian. Podobnie gdy podejmujemy temat szkód w miejscach, które są położone po drugiej stronie globu – nie czujemy by ten problem nas dotyczył.

 To jednak duży błąd, bo zmiany klimatu dotykają już cały świat, a skutki potencjalnych kataklizmów będą najtragiczniejsze dla państw, które nie są na nie przygotowane.

Jak wynika z Notre Dame Global Adaptation Index, w przyszłości najbezpieczniejszymi miejscami do życia będą kraje skandynawskie. Z kolei najbardziej wrażliwymi obszarami na skutki katastrof ekologicznych są państwa Afryki, Azji Południowej i Południowo-Wschodniej, Ameryki Łacińskiej i wysp Pacyfiku[2].

By budować ekoświadomość, promować dobre praktyki i wprowadzać realne zmiany potrzebne są, więc działania na różnych płaszczyznach, które uwzględnią m.in.:

  • Tłumaczenie i lokalizację treści na temat zmian klimatu, które będą zrozumiałe i przystępne dla różnych grup, także zróżnicowanych pod względem kultury i języka, co ułatwi wybrzmienie głosu odizolowanych społeczeństw, dotychczas pomijanych w dyskursie.
  • Lokalizacja treści, czyli dostosowanie ich wielu różnych grup, w tym także sceptyków.
  • Tłumaczenie wyników najnowszych badań i doniesień naukowych nie tylko na język angielski oraz przekazanie ich w formie, która będzie zrozumiała także dla przeciętnego odbiorcy. To pozwoli na dostrzeżenie wagi problemu na całym świecie, nie tylko w krajach wysoko rozwiniętych.
  • Wspieranie międzynarodowego dialogu przez tłumaczenia i właściwe wykorzystanie języka, nazewnictwa oraz narracji poruszających wyobraźnię, emocje i reakcje.

Dobre tłumaczenie i lokalizacja? Klucz do porozumienia!

W praktyce bez wysokiej jakości tłumaczeń i lokalizacji dojście do porozumienia między różnorodnymi grupami wpływu jest wręcz niemożliwe. W przypadku takich przekładów i lokalizacji ważne jest nie tylko, co mówimy, ale także w jak prezentujemy argumenty.

 Za przykład może posłużyć termin „globalne ocieplenie”, który w latach 80. XX wieku zyskał na znaczeniu i zdominował debatę publiczną. Szybko jednak pojawiło się wielu sceptyków, którzy zaprzeczali teorii ocieplenia klimatu, co powodowało, że dyskusja traciła na znaczeniu. Dlatego też dziś używa się określenia „zmiany klimatu”, które znacznie precyzyjniej opisuje zjawiska zagrażające środowisku.

climat change protestants - summalinguae.com

Konieczność zmiany sposobu komunikacji dostrzegają także duże, globalne media. „The Guardian” w 2019 r. wprowadził nowe wytyczne językowe dla dziennikarzy, którzy podejmują tematy środowiskowe. Przykładowo, zamiast pisać o „zmianach klimatu”, powinni oni sięgać po mocniejsze określenia, np. kryzys klimatyczny. Przede wszystkim chodzi o zwrócenie uwagi na powagę problemu i możliwość lepszego opisania jego konsekwencji dla świata[3].

Język i jego wpływ na debatę publiczną o zmianach klimatu

O tym, że język ma coraz silniejszy wpływ na kształtowanie komunikacji dotyczącej środowiska, świadczą także nowe, rozwijające się gałęzie językoznawstwa, takie jak ekolingwistyka, która kładzie nacisk na dyskurs o klimacie.

Badacze zgłębiający tę dziedzinę sprawdzają, w jaki sposób ludzie formułują narrację o problemach związanych z ekologią i środowiskiem. Biorą pod lupę słowa formułowane w różnych językach, w zależności od kontekstu i działań. Chodzi o to, by się dowiedzieć, jak określone zwroty wpływają na zachowania wobec zmian klimatu.

Mając takie informacje oraz odpowiednio wykorzystując przekłady na różne języki, można popularyzować wyniki badań nie tylko w wąskich kręgach naukowych, ale także powszechnie, docierając do ludzi z różnych stron świata.

By jednak zmotywować społeczeństwo do działania, potrzebna jest także lokalizacja, czyli dopasowanie treści do przekonań, kultury i zwyczajów dla poszczególnych krajów. Tłumaczenie środowiskowe jest więc wyjątkowo złożoną i niełatwą dziedziną, która jest stosunkowo niszowa.

To sprawia, że tylko profesjonalne i wyspecjalizowane biura tłumaczeń mogą podjąć się takiego zadania i skutecznie przemawiać do międzynarodowych odbiorców.

Źródło: https://www.tomedes.com/translator-hub/fight-climate-change-translation

[1] https://www2.deloitte.com/pl/pl/pages/zarzadzania-procesami-i-strategiczne/articles/sustainability-insights/odpowiedzialnosc-sie-oplaca.html.

[2] https://gain.nd.edu/our-work/country-index/.

[3] https://www.theguardian.com/environment/2019/oct/16/guardian-language-changes-climate-environment.

Powiązane wpisy

Summa Linguae korzysta z plików cookie dla lepszego rozumienia sposobu korzystania ze strony internetowej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na politykę cookies.

Więcej