Czy marka Apple wyznaczy nowe standardy?
Firma Apple to prawdziwy rewolucjonista w branży IT. Czy wyjątkowy talent ekspertów tej marki zmieni także reguły gry w sektorze tłumaczeń maszynowych? Okazuje się, że jest na to spora szansa! Nowa aplikacja tłumaczeniowa działająca na platformie iPadOS 15 wyposażona będzie w funkcję, umożliwiającą komunikację w dwóch różnych językach z tłumaczeniem w czasie rzeczywistym.
Automatyczne tłumaczenie w wykonaniu Apple
Firma Apple wprowadziła do kolejnej generacji swoich systemów operacyjnych macOS, iPadOS i iOS nową aplikację tłumaczeniową Translate App. Czym różni się ona od istniejących na rynku rozwiązań w zakresie automatycznego tłumaczenia tekstu? Nowa aplikacja, tak jak jej poprzednicy, ma pozwalać na wpisywanie lub dyktowanie tekstu oraz jego tłumaczenie w czasie rzeczywistym na wiele języków. Aplikacja oprócz tego ma oferować także tryb konwersacji.
Tryb konwersacji to nic innego jak bardzo wydajne tłumaczenie na żywo. Posługiwać mogą się nim osoby znajdujące się w niedalekiej odległości od urządzenia, aby telefon mógł dokładnie wychwycić ich mowę. Po zebraniu materiału, system błyskawicznie dokonuje jego konwersji na słowo pisane, a następnie tłumaczenia na wybrany język. Przetłumaczony tekst może przybrać formę napisów lub zostać odtworzony przez generator mowy. Brzmi jak idealne rozwiązanie dla sektora B2B!
Translator iOS – jak działa?
Zapowiedzi brzmią świetnie, ale nic dziwnego – w końcu firma Apple to ekspert od marketingu. Pytanie brzmi: jak Translate App działa w praktyce i czy z rozwiązania będą mogły korzystać firmy, chcące nawiązać międzynarodową współpracę? Przede wszystkim przed rozpoczęciem testowania rozwiązania warto pobrać na swoje urządzenie słowniki z językami dostępne w App Store. Ta sztuczka znacząco podnosi jakość tłumaczenia, które w opcji domyślnej nie powala na kolana.
Aplikacja w trybie automatycznym potrzebuje dłuższej chwili na to, aby rozpocząć korzystanie z mikrofonu, który z kolei wyłączany jest odrobinę zbyt wcześnie. Znacznie lepsze doświadczenia uzyskuje się, włączając tryb słuchania ręcznie, poprzez kliknięcie ikony mikrofonu przed rozpoczęciem wypowiedzi. Może to być kłopotliwe w trakcie rozmów biznesowych, podczas których często udzielają się emocje.
Kiedy użytkownik mówi, aplikacja w czasie rzeczywistym przetwarza zebrany materiał audio na napisy w języku źródłowym. Na tym jednak nie koniec! Pod nimi umieszczane jest tłumaczenie na język docelowy, które, z kilkusekundowym opóźnieniem, czytane jest na głos przez generator mowy. Z uwagi na ograniczenia techniczne warto skupić się na tym, by wypowiadać dwa, trzy zdania na raz. Dobrym pomysłem będzie także upewnienie się co do jakości odtwarzanego dźwięku.
Automatyczne tłumaczenie od Apple – hit czy kit?
Zważywszy na to, że dostępna wersja Translate App to wersja beta, a prace nad nią wciąż trwają, jej wydajność robi ogromne wrażenie. To zdecydowanie obiecująca funkcja, która oferuje osobom fizycznym i firmom wysokiej jakości komunikację w trybie tłumaczenia konsekutywnego. Oczywiście, podobnie jak w przypadku tego rodzaju usługi świadczonej przez żywego tłumacza, trzeba dostosować się do kilku zasad.
Przede wszystkim warto zadbać o to, by swoją wypowiedź podzielić na krótsze fragmenty i nie dać porwać się ferworowi dyskusji. Po drugie podczas konwersacji należy pamiętać o tym, by wypowiadane zdania były klarowne i jak najprostsze w strukturze. Niemile widziane są również liczne dygresje, dlatego lepiej trzymać się jednego wątku. Ostatnią złotą zasadą jest zadbanie o dobry dźwięk, bez szumów i hałasów w tle.
Interesuje Cię tematyka nowych technologii i tłumaczenia maszynowego oraz ich wykorzystanie w biznesie? Być może zaciekawi Cię w takim razie nasz poprzedni artykuł, traktujący o tym, jak wyszkolić wielojęzycznego asystenta głosowego albo o tym, co wspólnego ma sztuczna inteligencja i seksizm?